Dialog zamiast rywalizacji
Czwartek, 26 października 2017
Od 2017 roku w mieście funkcjonuje nowy model Dąbrowskiego Budżetu Partycypacyjnego. Stawia jeszcze mocniej na dialog w sprawie przedsięwzięć w dzielnicach zamiast rywalizacji między projektami.
– Dotychczasowy model budżetu partycypacyjnego, mimo że przyniósł określone korzyści i został zaaprobowany przez mieszkańców, nie był doskonały. Przez cztery lata wnikliwie obserwowaliśmy wszystkie jego etapy. Zbieraliśmy również opinie, zarówno ekspertów, jak i mieszkańców. Okazało się, że doszło do zachwiania istotnych wartości. W ferworze rywalizacji na plan dalszy zeszła dyskusja. Brakowało również merytorycznego dialogu i refleksji nad kompleksowymi planami i projektami rozwoju poszczególnych dzielnic. Skupiano się na wyrywkowych pomysłach, co bardzo często generowało napięcie i walkę o głosy. Doszło także do powielania typowych projektów na stosunkowo niedużym obszarze.
Każdy chciał mieć pod swoim blokiem siłownię czy plac zabaw. Nie zważano na to, że podobna infrastruktura jest już w sąsiedztwie. Zdrowy rozsądek przegrywał w głosowaniu. To wszystko prowadziło do wypaczenia idei budżetu. Zresztą podobne negatywne trendy notowano w innych miastach. Dlatego zdecydowaliśmy się na pewną korektę budżetu –wyjaśnia Piotr Drygała, Naczelnik Wydziału Organizacji Pozarządowych i Aktywności Obywatelskiej.
Nowy model wykuwał się od września 2016 r. Pracował nad nim specjalny zespół, złożony z 15 dąbrowian wybranych przez Radę Działalności Pożytku Publicznego spośród najbardziej aktywnych uczestników poprzednich edycji DBP. Uwagi przekazali też urzędnicy, którzy na co dzień realizują zadania wybrane w poprzednich edycjach głosowań mieszkańców.
W czasie konsultacji społecznych swoje pomysły i spostrzeżenia przedstawili również mieszkańcy. Opracowany w ten sposób projekt uchwały, podczas lutowej sesji, poparli radni miejscy.
– Kładziemy nacisk na dyskusję i dialog. Zależy nam, aby projekty były jak najbardziej dopracowane i uwzględniały nie tylko bieżące, ale także przyszłe potrzeby i rozwój konkretnych dzielnic. Chcemy, żeby o ich kształcie i realizacji decydowała dyskusja zakończona wspólnymi wnioskami. Zakładamy, że z czasem takie spotkania staną się tradycją i na nich mieszkańcy będą wspólnie decydować, o tym, co dla dzielnicy ważne. Zresztą w niektórych dzielnicach takie procesy już zachodziły.
Mieszkańcy, zamiast rywalizować ze sobą, ustalali priorytetowe projekty, które były wyrazem wspólnych potrzeb i oczekiwań – tłumaczy Piotr Drygała.
Od wiosny mieszkańcy wspólnie z animatorami diagnozowali potrzeby w poszczególnych dzielnicach, zgłaszali pomysły i przekładali je na konkretne projekty. W czasie spotkań, dyskusji i forów mieszkańców wypracowana została lista zadań do realizacji. Jedynie w Błędowie nie osiągnięto konsensu i w listopadzie odbędzie się tam głosowanie.
Przemysław Kędzior